Forum portalu GOŁĘBNIK.PL

wiadomo ze odrosna i to szybko. sprawdz tylko czy nie sa one ulamane, bo wtedy trzeba bedzie czekac do pierzenia...

jesienia piora z ogona powinny wyskoczyc i wyrosna nowe... o ogon nie musisz sie martwic ;p

wlasnie o to chodzi ze po golebiu nie widac ze jest cos z nim nie tak. juz kilka dni temu to u niego zauwazylem, w dziobie jest tragedia ale z zewnatrz nic nie wiedac. na razie wszystko jest ok

wydaje mi sie ze to nie jest guzek. on ma wdziobie pelno takiej zoltej mazi ktora okropnie cuchnie...

dlatego zawsze ma wielu klientow wokol

wiem wiem, pan Piotr zawsze mi pomaga w takich sprawach

dzieki, ale nie wiem na 100% czy to jest rzesistek... zobacze co wszyscy napisza i jutro rano kupie cos na targu...

u jednego z moich starych golebi zaowazylem ze ma takie zolte krostki w okolicy gardla, na tydzien musialem wyjechac i golab niestety padl. dzis zauwazylem u jednego z mlodkow to samo. w obydwu przypadkach golebie mialy nienaturalnie jasne oprawy i szklane oczy. z tego co czytalem to chyba jest tryc...

pewnie rodzice ich nie karmia i robia sie "suche"...

raczej nie jest to niedobor wapnia. skorupki sa twarde, ale w jajach brakuje zoltek...

ja mam plastikowe, ale nie polecam. mysle ze plastikowe z drewnianymi przysiadami byly by lepsze. na plastikowych stare golebie nie chca siaadac, tylko na pojedynczych przysiadach siadaja mlodki z tego roku...

1. krymka bialostocka
2. satynet
3. karier

ostatnio zauwazylem ze moje golebie chetnie skubia na podworzu kwiaty rumianku, mysle ze musi w nim byc cos czego nie ma w karmie, ostatnio daje im sama pszenice... i skubia najczesciej te golebie, ktore karmia mlode...

tylko sie klaniac takim ludziom jak Maulemans... bardzo fajna stronka, dzieki Adam

czym sie w zasadzie rozni maulemans od zwyklego pocztowego? pytam bo jezeli sa to dwie rozne rasy to pewnie latwo je pomylic...

mozesz obojetnie jakie zdjecie otworzyc w paincie i wyciac taki kawalek, ktory ma wymiary 100x80 pikseli. wg mnie to jest najprostszy sposob.

sub_zero pisze:Zdarza sie ze samce bez pary prubuja gwalcic mlode golebie

moj krymek ma pare a i tak gwalci mlodziaki ktore wyskakuja z gniazda i nie potrafia jeszcze sie bronic...

moj znajomy zachorowal na pylice pluc, prawdopodobnie dlatego ze sprzatal w golebniku bez maseczki ochronnej...

ale chyba nie na kazdym jajku kurzym sa bakterie salmonelli... na jajach od swojskich kur nie powinno ich tam byc. tak mi sie wydaje

pozwole sobie zapytac moze troche nie w temacie: jak sie robi grity wlasnej roboty

nie wyglada to najlepiej... dobrze jakbs jeszcze zrobil zdjecie temu ptaszkowi z drugiej strony...

to musial byc atak szczura. wlasnie one tak zalatwiaja ptaki... :/

w sumie to ja tez mialem taki przypadek. w zeszlym roku, wczesna wiosna regularnie co cztery dni ginal mi golab. nie bylo zadnego sladu, ani jednego piorka i nie wiedzialem co sie dzieje. po stracie czterech golebi zaczalem zostawiac w nocy zapalone swiatlo i pouszczelnialem wszystkie, nawet najmnie...

byly juz o tym tematy... po kilku dniach (min. 4-5) od zniesienia drugiego jajka nalezy przeswietlic jajko np. zwykla zarowka. po kilku dnia widac tylko zylki krwi, a gdzies po tygodniu widac ze cale jajko(zalezone) jest ciemniejsze od jajka czystego(niezalezonego)

a sprawdzales czy jajka sa zalezone?