Motyl Warszawski 2010
Motyl Warszawski 2010
Witam Szanownych Hodowców
Co sadzicie o tym Motylu Warszawskim?Jest z 2010r.Jak sie zapowiada?
Co sadzicie o tym Motylu Warszawskim?Jest z 2010r.Jak sie zapowiada?
- Załączniki
-
- 1209250357_1.jpg (20.11 KiB) Przejrzano 20003 razy
-
- 1209250357.jpg (18.28 KiB) Przejrzano 20014 razy
Re: Motyl Warszawski 2010
Co powiecie o Koroniatym motylu w kolorze kawowy? Niezgodny z wzorcem,broda
Moze ktos podzieli sie uwagami
Moze ktos podzieli sie uwagami
Re: Motyl Warszawski 2010
Że ma brodę, no i że jest to feler to prawda. Niezgodna z wzorcem na pewno jest koronka.Zastanawia mnie duże parcie na hodowanie niezgodnych z wzorcami ras gołębi. Jeszcze ciekawsze, że takie niewzorcowe ptaki są o wiele bardziej popularne i osiągają dużo wyższe ceny niż ptaki zgodne z wzorcem.Przykładowo poza pokazanym na zdjęciu motylem także PDL wyloty, koroniaste berlińskie krótkie, bociany proste ( niesłusznie zwane kostkowymi, która nazwa od dziesięcioleci jest przypisana do berlińskiego długiego), garbonosy -orliki. Tych ptaków nie ma we wzorcach , a są dosyć popularne i mają sporą wartość materialną. Czyżby związek swoje , a życie ( hodowcy) swoje? Jeśli dalej ten trend się utrzyma, a związek jak zwykle oleje sprawę, to za jakiś czas dojdzie do ciekawej sytuacji. Na wystawach prezentowane będą wzorcowe okazy, których hodowlą nikt poza zrzeszonymi hodowcami nie będzie zainteresowany, zaś ogół hodowców będzie się zajmował hodowlą ptaków, których nikt nie zechce dopuścić do pokazu ( wystawy). Tworzy się tu jak widać dość paradoksalna sytuacja.Owszem, porozumienie na linii Związek - hodowcy będzie w temacie ras zagranicznych, jednak w rasach polskich, które powinny być dla związku priorytetem będzie jak do tej pory, czyli w większości przypadków wielka kaszana.
Re: Motyl Warszawski 2010
Kolor i nasycenie tez nie zgadza sie.Sytuacja ktora opisujesz juz ma miejsce,jak widac prawa wolnego rynku działaja wszedzie.Norma jest ze takie "podrasowane" okazy uzyskuja zawrotne ceny gdyz hodowcy gołebi jak kazdy konsument i nabywca szukja czegos unikatoweg.I teraz zaczyna pojawiac sie problem z definicja rasy czy takiego ptaka nadal mozemy nazywac motyl warszawski jesli we wzorcu jest wyraznie napisane co i jak.Prawa rynku sa nieubłabane i wydaje mi sie ze jesli takie egzemplarze beda drogie i bedzie na nie popyt to z czasam rowniez we wzorcu pojawi sie koronka.
-
- Posty: 580
- Rejestracja: wt lip 27, 2010 10:37 pm
- Kontaktowanie:
Re: Motyl Warszawski 2010
Nie znam się na tej rasie ale osobiście bardziej podoba mi się z koroną 

W.K
- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontaktowanie:
Re: Motyl Warszawski 2010
http://allegro.pl/motyl-warszawski-wyso ... 36663.html
Berliński jak się patrzy. Ładnie to wygląda ale od motyla trochę odbiega. Szyjka długa cienka, no nie? Pięknie pulsuje. Gdyby nie lota pod ogonem, to zapewne poszedłby za kilka dobrych stówek. Chociaż kto wie, może i pójdzie.
Berliński jak się patrzy. Ładnie to wygląda ale od motyla trochę odbiega. Szyjka długa cienka, no nie? Pięknie pulsuje. Gdyby nie lota pod ogonem, to zapewne poszedłby za kilka dobrych stówek. Chociaż kto wie, może i pójdzie.
golebiewski
- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontaktowanie:
Re: Motyl Warszawski 2010
http://picasaweb.google.com/DeutscheSch ... Wyroznione#
Może ktoś się wypowie na temat tych motylków. Chodzi mi szczególnie o czarne. Liczę bardzo na arbitra. Przypomnę jeszcze wcześniejszą dyskusję, kiedy wyraziłem watpliwości co do lansowanych przez wielu hodoców długich nóg u motyla.
Może też ktoś się wypowie na temat głów u tych motyli. Bo dla mnie jasnym jest, że jeżeli motyl ma mieć okrągłą głowę, to najwyższy punkt powinien być nad oczami. Te mają go przesunięty do przodu jak u berlińskiego krótkodziobego.
Może ktoś się wypowie na temat tych motylków. Chodzi mi szczególnie o czarne. Liczę bardzo na arbitra. Przypomnę jeszcze wcześniejszą dyskusję, kiedy wyraziłem watpliwości co do lansowanych przez wielu hodoców długich nóg u motyla.
Może też ktoś się wypowie na temat głów u tych motyli. Bo dla mnie jasnym jest, że jeżeli motyl ma mieć okrągłą głowę, to najwyższy punkt powinien być nad oczami. Te mają go przesunięty do przodu jak u berlińskiego krótkodziobego.
golebiewski
Re: Motyl Warszawski 2010
Więc tak wczoraj napisałem obszerniej o nich ale mój synek zresetował mi kompa i nie chce mi się już tego klepać od początku trochę leniwość ze mnie wychodzi 
Co do dwóch czarnych to powiem tak mają dość dobra głowę z tym, że jest źle zakończona w tylnej części (oceniając tylko po tych dwóch zdjęciach) w swoim gołębniku wolał bym mieć tego pierwszego. Co do żółtego co z tego, że ma okrągłą głowę jak ma tzw. czapkę i brodę co jest ciężkie do usunięcia.
Czerwony wiem kogo jest i nie jest rewelacyjny dostał bodajże 94 pkt. i na więcej nie zasługuje, a po tym zdjęciu to tak średnio go można ocenić.
Pamiętaj golembiewski głowa u Motyla to nie wszystko. Jak ma idealnie okrągłą głowę to ma dużo innych wad jakoś to tak dziwnie idzie w parze.
Poza tym ja nie oceniam już dokładnie Motyli ze zdjęcia raz się sparzyłem i wystarczy.
P.S.- widzicie na zdjęciu z czerwonym Motylem te kartki z tyłu ? tak właśnie organizatorzy zadbali żeby zdrowe ptaki nie zaraziły się od chorych z TOMASZOWA MAZOWIECKIEGO chorobą o tym właśnie pisałem w dziale Wystawy na forum a i tak dwa gołębie właśnie właściciela tego czerwonego Motyla skuliły się mocno na koniec.

Co do dwóch czarnych to powiem tak mają dość dobra głowę z tym, że jest źle zakończona w tylnej części (oceniając tylko po tych dwóch zdjęciach) w swoim gołębniku wolał bym mieć tego pierwszego. Co do żółtego co z tego, że ma okrągłą głowę jak ma tzw. czapkę i brodę co jest ciężkie do usunięcia.
Czerwony wiem kogo jest i nie jest rewelacyjny dostał bodajże 94 pkt. i na więcej nie zasługuje, a po tym zdjęciu to tak średnio go można ocenić.
Pamiętaj golembiewski głowa u Motyla to nie wszystko. Jak ma idealnie okrągłą głowę to ma dużo innych wad jakoś to tak dziwnie idzie w parze.
Poza tym ja nie oceniam już dokładnie Motyli ze zdjęcia raz się sparzyłem i wystarczy.
P.S.- widzicie na zdjęciu z czerwonym Motylem te kartki z tyłu ? tak właśnie organizatorzy zadbali żeby zdrowe ptaki nie zaraziły się od chorych z TOMASZOWA MAZOWIECKIEGO chorobą o tym właśnie pisałem w dziale Wystawy na forum a i tak dwa gołębie właśnie właściciela tego czerwonego Motyla skuliły się mocno na koniec.
- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontaktowanie:
Re: Motyl Warszawski 2010
Witam
Masz rację arbiter, głowa to nie wszysko ale czy nie podstawa? Nie ma idealnej głowy, nie powinien dostać więcej niż, no właśnie, ile? 94, 95? Po mojemu absolutnie nie więcej. Wystarczy tego czepiania się głowy.
Z innej trochę beczki, skoro na temat nóg nie napisałeś ani słowa, czy te czarne aby nie są za długie?
Zgodzę się z Tobą, że jak głowa ładna to wyłażą inne wady. A czapka i broda, normalka, zawsze tak będzie. Wiadomym wszyskim hodowcm powinno być, że są miejsca w których lubi odkładać się barwnik. Jednym z takich ulubionych jego miejsc jest głowa i podgardle. Dlatego wykorzystując tą zależność powstało wiele ras z rysunkiem na głowie czy łącznie głowie i podgardlu. To logiczne. Natomiast, co już kiedyś pisałem walka z tym u motyli jest praktycznie walką z wiatrakami. Pewnie, że zdarzają się wyjątki ale czy o to chodzi.
Masz rację arbiter, głowa to nie wszysko ale czy nie podstawa? Nie ma idealnej głowy, nie powinien dostać więcej niż, no właśnie, ile? 94, 95? Po mojemu absolutnie nie więcej. Wystarczy tego czepiania się głowy.
Z innej trochę beczki, skoro na temat nóg nie napisałeś ani słowa, czy te czarne aby nie są za długie?
Zgodzę się z Tobą, że jak głowa ładna to wyłażą inne wady. A czapka i broda, normalka, zawsze tak będzie. Wiadomym wszyskim hodowcm powinno być, że są miejsca w których lubi odkładać się barwnik. Jednym z takich ulubionych jego miejsc jest głowa i podgardle. Dlatego wykorzystując tą zależność powstało wiele ras z rysunkiem na głowie czy łącznie głowie i podgardlu. To logiczne. Natomiast, co już kiedyś pisałem walka z tym u motyli jest praktycznie walką z wiatrakami. Pewnie, że zdarzają się wyjątki ale czy o to chodzi.
golebiewski
Re: Motyl Warszawski 2010
Czy głowa jest podstawą to bym się spierał bo ją chyba łatwiej uzyskać niż wysoką nogę lub cienką szyję. Idealnej głowy nie ma bo zawsze się coś znajdzie jak się szuka a co do oceny to ten czerwony miał właśnie 94 pkt i za głowę chyba -2 dostał.
Na temat nóg specjalnie nic nie napisałem bo nie wiem czy gołębie tak stoją bo się boją czy są zmęczone dlatego to pominąłem ALE napisałem, że wolał bym tego pierwszego czarnego z tego właśnie powodu co wymieniłeś ten drugi czarny jest trochę za długi na ogonie.
Niech ktoś nie odbierze tego co napisałem tak, że te Motyle są słabe ONE oba są bardzo dobre do dalszej hodowli i tu wchodzi czynnik ludzki jak pokrzyżować by wyszło to co się chce. Odnośnie ocen Motyli na wystawie w Wawie to część ocen była troszkę krzywdząca, podobała mi się bardzo pewna czarna samica która miała bodajże 92 pkt ale była bardzo dobrym materiałem do dalszej pracy.
Na temat nóg specjalnie nic nie napisałem bo nie wiem czy gołębie tak stoją bo się boją czy są zmęczone dlatego to pominąłem ALE napisałem, że wolał bym tego pierwszego czarnego z tego właśnie powodu co wymieniłeś ten drugi czarny jest trochę za długi na ogonie.
Niech ktoś nie odbierze tego co napisałem tak, że te Motyle są słabe ONE oba są bardzo dobre do dalszej hodowli i tu wchodzi czynnik ludzki jak pokrzyżować by wyszło to co się chce. Odnośnie ocen Motyli na wystawie w Wawie to część ocen była troszkę krzywdząca, podobała mi się bardzo pewna czarna samica która miała bodajże 92 pkt ale była bardzo dobrym materiałem do dalszej pracy.
- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontaktowanie:
Re: Motyl Warszawski 2010
To pospierajmy się na początek czy głowa jest podstawą. Uważam, że jest. Rzuć okiem jakie to ma znaczenie np przy zakonniczce niemieckiej;
http://www.sv-deutsche-noennchen.de.tl/ ... NNCHEN.htm
Jest to gołąb średniodzioby a faktycznie mniej niż średniodzioby. I jak widać nie rysunek jak nasi rodzimi hodowcy sądzą jest tutaj podstawą.
Zawsze u krótkodziobów największy nacisk kładło się na głowę. Wiadomo, że inne cechy są ważne ale nie rónoważnie.
Powiem też, że trochę dziwi mnie dążenie do wyższych nóg i długiej cienkiej szyi. Jeszcze mamy wzorzec, gdzie są one najwyżej średnie.
Trochę żałuję, że nie byłem w Warszawie bo wiadomo na żywo gołębie wyglądają zazwyczaj inaczej niż na zdjęciach.
Arbiter co Ty tak dyplomatycznie wypowiadasz się o tych motylach? Przy krymce żółtej walnąłeś od razu z grubej rury, że bardzo słaba mimo, że jak napisałeś nie hodujesz tej rasy.
A ta krymka nie jest aż taka słaba.
,,Polityczna poprawność" ?
http://www.sv-deutsche-noennchen.de.tl/ ... NNCHEN.htm
Jest to gołąb średniodzioby a faktycznie mniej niż średniodzioby. I jak widać nie rysunek jak nasi rodzimi hodowcy sądzą jest tutaj podstawą.
Zawsze u krótkodziobów największy nacisk kładło się na głowę. Wiadomo, że inne cechy są ważne ale nie rónoważnie.
Powiem też, że trochę dziwi mnie dążenie do wyższych nóg i długiej cienkiej szyi. Jeszcze mamy wzorzec, gdzie są one najwyżej średnie.
Trochę żałuję, że nie byłem w Warszawie bo wiadomo na żywo gołębie wyglądają zazwyczaj inaczej niż na zdjęciach.
Arbiter co Ty tak dyplomatycznie wypowiadasz się o tych motylach? Przy krymce żółtej walnąłeś od razu z grubej rury, że bardzo słaba mimo, że jak napisałeś nie hodujesz tej rasy.
A ta krymka nie jest aż taka słaba.
,,Polityczna poprawność" ?
golebiewski
Re: Motyl Warszawski 2010
o jakies czapcie i brodzie mowa? nie znam sie AZ tak wiec chcialbym aby ktos rzucil na to swiatloarbiter pisze:. czapkę i brodę co jest ciężkie do usunięcia.
Re: Motyl Warszawski 2010
Wzorzec,jak się domyślam znasz. Zwróć więc uwagę na ubarwienie głowy tego ptaka. Ma wyrażnie za dużo koloru na głowie,zwłaszcza na ciemieniu (czapka) i podbródku (broda).Wegług wzorca to duży błąd.
Re: Motyl Warszawski 2010
dzieki. W lutym 2008, W Tomaszowie mazowieckim wygral czerwony motyl ktory ma wyrazna brode i czapke
Re: Motyl Warszawski 2010
Powiem Ci tak, apropo głowy u Motyla co z tego jak będzie miał dobra lub b. dobrą głowę skoro będzie miał słaby rysunek, czerwone oko lub małe łapcie w tej rasie szybko to ucieka skupiasz się na głowie i jakiś element wychodzi nie taki jak chcesz. Głowa jest ważna owszem ale uważam, że nie najważniejsza bo nawet jak będziesz miał trochę płaską głowę a reszta ciała będzie na odpowiednim poziomi to ten gołąb i tak będzie dobrze wyglądał a jeśli odwrócisz tą sytuację to będziesz miał b. dobrą głowę przytwierdzoną do przysłowiowego bezkształtnego kartofla.
A mnie nie dziwi dążenie do takich proporcji z tego powodu, że właśnie nogi i szyja są pozostałością jeszcze po starym Motylu popatrz jak przez ostatnie 15-20 lat zmienił się Motyl zrobiono lepsze głowy dzioby oczy itp. a szyja i noga została taka sama i teraz pracują mocno nad tym, zapewne niedługo znowelizują wzorzec ale to melodia przyszłości.
Dyplomatycznie się o nich wypowiadam z prostej przyczyny na żywo wyglądały lepiej bo je widziałem
u mnie nie ma politycznej poprawności sam napisałem, że tego pierwszego bym chciał mieć a i drugim bym nie wzgardził mówię o czarnych bo czerwone mam podobne a żółtych nie trzymam. I ze zdjęcia powtarzam jeszcze raz ciężko ocenić.
A mnie nie dziwi dążenie do takich proporcji z tego powodu, że właśnie nogi i szyja są pozostałością jeszcze po starym Motylu popatrz jak przez ostatnie 15-20 lat zmienił się Motyl zrobiono lepsze głowy dzioby oczy itp. a szyja i noga została taka sama i teraz pracują mocno nad tym, zapewne niedługo znowelizują wzorzec ale to melodia przyszłości.
Dyplomatycznie się o nich wypowiadam z prostej przyczyny na żywo wyglądały lepiej bo je widziałem

- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontaktowanie:
Re: Motyl Warszawski 2010
Doskonale rozumiem co masz na myśli. Nie w tym rzecz aby skupić się na jednym elemencie a reszta jest nieważna. Tylko zawsze przy danej rasie są elementy na które w pierwszej kolejności zwraca się uwagę. A niech ktoś mi powie dlaczego niby motyl na długich nogach miałby być lepszy od tego na średnich, czy choćby długa szyja była lepsza od średniej. Nie wiem po co przy tym majstrować. Czy komuś przeszkadza krótka noga o wywrotka mazurskiego, czy brak długiej szyi. A może też go przerobić? A może jest tak, że nawsadzono różnych ras aby poprawić np pulsowanie, głowę, dziób czy łapcie i mamy efekty uboczne jak po wsadzeniu berlińskiego krótkodziobego długa cienka szyja. Aby nie być gołosłownym to w tym roku po parze czerwonych motyli wyszedł mi czerwony o typowej budowie berlińskich a po czarnych niebieski motyl też o typowej pięknej postawie i budowie berlińskiego. Ciekawe co w tym roku jeszcze mi wyjdzie?
golebiewski
Re: Motyl Warszawski 2010
Czyżbyś miał Motyle od Pana Grada ... 

- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontaktowanie:
Re: Motyl Warszawski 2010
Witam.
Bezpośrednio nie brałem ale sprzedający przy jednym samcu tak coś sugerował.
Bezpośrednio nie brałem ale sprzedający przy jednym samcu tak coś sugerował.
golebiewski
Re: Motyl Warszawski 2010
No i już wszystko jasne...
- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontaktowanie:
Re: Motyl Warszawski 2010
Jasne bo chcąc być w zgodzie ze wzorcem trzeba jakoś te pulsowanie wprowadzić. Więc czym? Berliński krótkodzioby, altsztamer? A pamietam początki motyla na wystawach. Jeszcze za Ogólnopolskiego wystawiałem w Warszawie pawiki i ogladaliśmy z kolegą motyle chyba S.Jeglinskiego i dziwiliśmy się, że ktoś zaczął z widynów robić motle, bo jeszcze niewiele się różniły. Później dziwiłem się zapisowi we wzorcu, że może sporadycznie pulsować. Jeszcze 4 czy 3 lata temu tu na forum ktoś pisał o karaniu na jednej z wystaw za nadmierne pulsowanie. Dzisiaj musi pulsować. Więc czego chcieć, będą jeszcze przez jakiś czas wyłaziły cechy obcych ras. Aż nasuwa sie wniosek, że w obecnej formie motyl nie jest gołębiem czysto rasowym, tylko mieszańcem skoro nie ma pewności co po parze niby motyli wyjdzie.
(A moje za cholerę na wystawie w zeszłym roku nie chciały pulsować mimo, że w gołebniku pięknie pulsują i dostały po 2 punkty.)
(A moje za cholerę na wystawie w zeszłym roku nie chciały pulsować mimo, że w gołebniku pięknie pulsują i dostały po 2 punkty.)
golebiewski
Re: Motyl Warszawski 2010
Ja nie miałem championa z tego powodu, że pulsował a sędzia się nie znał... później mnie przeprosił ale co z tego.
Re: Motyl Warszawski 2010
A jak już wszyscy będa mieli motyle pulsujące to się okaże że trochę wcześniej wzorzec się zmienił i motyl musi mieć białe łapcie. W tym wszystkim to chodzi o to żeby wzorcowe gołębie miała tylko wąska grupa hodowców a reszta ciągle ich goniła. Być może za kilk lat wzorcowy motyl będzie wygląda tak jak ten niżej co to miał 94 pkt.
:



Re: Motyl Warszawski 2010
Nikt nigdy nie ma wzorcowych gołębi. Wzorzec, to ideał do którego wszyscy dążymy.Jeżeli średni poziom rasy znacznie się podnosi, to wzorzec może być znowelizowany. I znów ten IDEAŁ ucieka. Oczywiście w tym miejscu nasuwa się pytanie, czy są jakieś grupy nacisku które mają wpływ na kierunek nowelizacji?
Re: Motyl Warszawski 2010
No właśnie. Kolega Antoni utrafił w sedno. Przykład :brodawczak polski. Pod naciskiem grupy hodowców nowelizacja wzorca spowodowała uwstecznienie rasy (dziób).Czołowi hodowcy rasy nie pokażą już swoich brodawczków. Czy o to chodziło?
Re: Motyl Warszawski 2010
Widocznie o to chodziło.Gdy nie można wygrać w uczciwej rywalizacji, to należy "coś" zmienić.Klub znowelizował wzorzec w taki sposób, że cofnął rasę wstecz. Dziś dawniejsze odpady, to gołębie "klasy wystawowej" i "po championach". Komu to służy? Wystarczy popatrzeć na wyniki ostatniej wystawy krajowej. Prezes-champion, wiceprezes-I kolekcja. Nawet komentarz nie jest potrzebny.