Jajka w grudniu ?
Witam.Quatro tez u mnie bywalo,ze kariery bily zniesione jajka zanim je zdazylem podlozyc pod mamki.Stosowalem wtedy miski legowe.Od dwoch sezonow zrezygnowalem calkowicie z misek.Zbilem z desek kikadziesiat skrzyneczek legowych 30x30x8.Jako wysciolke stosuje wylacznie siano.Od tego momentu nie zdarzylo mi sie aby jajka byly pobite.Pozdrawiam.
no wlasnie o to mi chodzilo, czasmi wyjsciem jest rezygnacja z miski legowej i stosowanie wysciolki, duze rasy o "dziwnej budowie" (dlugie nogi, ociezale, bardzo duze lapcie itp) sa niezdarne i dlatego tak sie moze dziac. Osobiscie stosuje tylko miski i bez wysciolki, tylko dlatego ze podobnych problemow z reguly nie mam. Gdybym stosowal takie skrzynki z wysciolka, to po wykluci mewki czy masciucha mamki by ich nie znalazly podejrzewam, ze Twoj wykluty karier jest wiekszy od mojego doroslego masciuchaopal pisze:Witam.Quatro tez u mnie bywalo,ze kariery bily zniesione jajka zanim je zdazylem podlozyc pod mamki.Stosowalem wtedy miski legowe.Od dwoch sezonow zrezygnowalem calkowicie z misek.Zbilem z desek kikadziesiat skrzyneczek legowych 30x30x8.Jako wysciolke stosuje wylacznie siano.Od tego momentu nie zdarzylo mi sie aby jajka byly pobite.Pozdrawiam.

Witam.Ja stosuje miski legowe z wkladka,ale pomysl ze skrzyneczkami mi sie podoba.Kiedys u pocztowych mialem same skrzyneczki,ale zdazalo sie,ze jajko wpadalo w kat i jezeli zauwazylem zbyt pozno to bylo zaziebione.Problem tluczonych i gniecionych jaj rozwiazalem tak,ze golebie wypuszczam.Latem wypuszczam prawie codziennie okolo poludnia,a od listopada do kwietnia sa zamkniete.Problem jajek znikl,a straty golebi to 2 szt w tym sezonie.
Witam.Panie Adamie, dawno temu, moj nie zyjacy dziadek, pokazal mi jak mozna w kilka chwil z siana uplesc wkladke przypominajaca ksztaltem miske legowa.Wkladam ja do skrzyneczki i jajka zawsze grzecznie leza w srodku.Zdaza sie w wyjatkowych przypadkach,ze kariery ktore same wysiaduja i karmia swoje mlode zepchna na bok mlodziaka i moze sie on oziebic ,dlatego w pierwszych dniach po wykluciu codziennie kontroluje gniazdo.Nie moge wypuszczac ptakow z kilku powodow:po pierwsze ,mam u siebie prawie zadomowionego jastrzebia golebiarza i nie chce mu fundowac obiadkow wartych nieraz kilkaset pln,po drugie wynajmuje dzialke wraz z budynkami na prowadzenie dzialalnosci gospodarczej . Uzyskalem zgode na postawienie na tej dzialce golebnikow z wolierami.Nie mam jednak zgody na wypuszczanie ptakow.Pozdrawiam.
- Jarek Siedlecki
- Posty: 512
- Rejestracja: wt sie 07, 2007 9:11 am
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Witam!
Pod koniec listopada wylegly mi sie mlode tarczowe (PTW). Wydawalo mi sie, ze podmienilem jajka na sztuczne ale widocznie sie zagapilem.
Po kilku dniach jeden mlodziak padl. Drugi ponad tydzieĂą temu wyfrunal z gniazda. Bylem przekonany, ze nie przezyje zimy i z nadejsciem silnych mrozow tez padnie. Golebnik mam nieogrzewany a w ostatnich dniach byly silne kilkunastostopniowe mrozy. Codziennie z obawa otwieram drzwi golebnika ale mlodek zyje i ma sie chyba coraz lepiej.
To jak to jest z opinia, ze jak sie mlody golab nie zdazy spierzyc to nie przetrwa zimy?

Pod koniec listopada wylegly mi sie mlode tarczowe (PTW). Wydawalo mi sie, ze podmienilem jajka na sztuczne ale widocznie sie zagapilem.


To jak to jest z opinia, ze jak sie mlody golab nie zdazy spierzyc to nie przetrwa zimy?
Dirko
- Jarek Siedlecki
- Posty: 512
- Rejestracja: wt sie 07, 2007 9:11 am
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Witam!
Pod koniec listopada wylegly mi sie mlode tarczowe (PTW). Wydawalo mi sie, ze podmienilem jajka na sztuczne ale widocznie sie zagapilem.
Po kilku dniach jeden mlodziak padl. Drugi ponad tydzieĂą temu wyfrunal z gniazda. Bylem przekonany, ze nie przezyje zimy i z nadejsciem silnych mrozow tez padnie. Golebnik mam nieogrzewany a w ostatnich dniach byly silne kilkunastostopniowe mrozy. Codziennie z obawa otwieram drzwi golebnika ale mlodek zyje i ma sie chyba coraz lepiej.
To jak to jest z opinia, ze jak sie mlody golab nie zdazy spierzyc to nie przetrwa zimy?

Pod koniec listopada wylegly mi sie mlode tarczowe (PTW). Wydawalo mi sie, ze podmienilem jajka na sztuczne ale widocznie sie zagapilem.


To jak to jest z opinia, ze jak sie mlody golab nie zdazy spierzyc to nie przetrwa zimy?
Dirko
No a u mnie nic nie pomaga. W te nawieksze mrozy krymka znowu zniosla jajka jedno jej zostawilem. Bo jak je zabiore to za 2 tygodnie znowu bede mial nowe jajka. A tak niech siedzi. ten mlody krymek z pierwszego legu zyje i juz dostaje palek mam nadzieje ze go odchowaja, bo przetrwal mrozy ponizej -10 stopni C.
- Jarek Siedlecki
- Posty: 512
- Rejestracja: wt sie 07, 2007 9:11 am
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Witam !!!
Po w miare troskliwych parach raczej nie ma problemu z wyjsciem mlodych nawet w sroga zime. Jestem jednak przciwnikiem legow zimowych. Zima to czas odpoczynku dla golebi przed tym wlasciwym sezonem legowym. Golebie majace mlode caly rok maja duze problemy z wlasciwym i terminowym wypierzeniem sie. Sa roniez mniej odporne na choroby. No ale jezeli juz dopuszczamy do legow zima to niezbednym jest odpowiednie karmienie ptakow i stale podawanie witamin. Jezeli ktos ma mozliwosc to dobrze jest tez w okresie krotkiego dnia poswiecic swiatlo w golebniku jakies 2 godz. po zachodzie sloĂąca. Przy odpowiedniej pielegnacji wszystko bedzie ok.
Po w miare troskliwych parach raczej nie ma problemu z wyjsciem mlodych nawet w sroga zime. Jestem jednak przciwnikiem legow zimowych. Zima to czas odpoczynku dla golebi przed tym wlasciwym sezonem legowym. Golebie majace mlode caly rok maja duze problemy z wlasciwym i terminowym wypierzeniem sie. Sa roniez mniej odporne na choroby. No ale jezeli juz dopuszczamy do legow zima to niezbednym jest odpowiednie karmienie ptakow i stale podawanie witamin. Jezeli ktos ma mozliwosc to dobrze jest tez w okresie krotkiego dnia poswiecic swiatlo w golebniku jakies 2 godz. po zachodzie sloĂąca. Przy odpowiedniej pielegnacji wszystko bedzie ok.
przeciez o tym wszystkim bylo pisane wczesniej,Mnich pisze:Witam !!!
Po w miare troskliwych parach raczej nie ma problemu z wyjsciem mlodych nawet w sroga zime. Jestem jednak przciwnikiem legow zimowych. Zima to czas odpoczynku dla golebi przed tym wlasciwym sezonem legowym. Golebie majace mlode caly rok maja duze problemy z wlasciwym i terminowym wypierzeniem sie. Sa roniez mniej odporne na choroby. No ale jezeli juz dopuszczamy do legow zima to niezbednym jest odpowiednie karmienie ptakow i stale podawanie witamin. Jezeli ktos ma mozliwosc to dobrze jest tez w okresie krotkiego dnia poswiecic swiatlo w golebniku jakies 2 godz. po zachodzie sloĂąca. Przy odpowiedniej pielegnacji wszystko bedzie ok.
Witam.koledzy u mnie stawaki czarne polskie wychowuja wlasnie mutki i musze przyznac ze radza sobie swietnie mimo Waszych uwag co do zimowej pory wszystko wydaje sie OK mialem zamiar grzac pomieszczenie olejakiem ale teperatura jest znosna (jak narazie) byc moze nie wiem ale nie zaobserwowalem zeby ptaki byly wykoĂączone wrecz przeciwnie wydaje sie ze maja sie nie zle.postaram sie informowac o dalszym wychowaniu mutkow.Pozdrawiam wszystkich milosnikow golebi
[quote="baster"]Witam.koledzy u mnie stawaki czarne polskie wychowuja wlasnie mutki i musze przyznac ze radza sobie swietnie mimo .postaram sie informowac o dalszym wychowaniu mutkow.[/quote
Chlopie popracuj nad ortografia a poÂźniej nad hodowla golebi - pisze sie mlodki -od mlode
Chlopie popracuj nad ortografia a poÂźniej nad hodowla golebi - pisze sie mlodki -od mlode
Szukaj a znajdziesz
- Jarek Siedlecki
- Posty: 512
- Rejestracja: wt sie 07, 2007 9:11 am
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
- Jarek Siedlecki
- Posty: 512
- Rejestracja: wt sie 07, 2007 9:11 am
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Tym postem wlasnie udowodniles Baster, ze chyba jednak cos Ci wystaje.
Ostatnio zmieniony sob sty 12, 2008 10:59 pm przez Dispar, łącznie zmieniany 1 raz.