Co zrobic aby zakupione pocztowe nie uciekly
Co zrobic aby zakupione pocztowe nie uciekly
mam pytanie: jezeli kupie golebia pocztowego to jakie mam poczynic dzialania aby umnie zostal co do ozdobnych wystarczy potrzymac kilka tygodni w zamknieciu i juz ale pocztowe to juz wyzsza szkola jazdy. Prosze o rady . zZgory dziekuje.
Na ten temat mozna by napisac ksiazke.
Najlepiej kupic mlode, ktore jeszcze nie byly na dachu.
Jesli masz swoje pocztowe i chcesz cos dokupic do pary to najlepiej rocznego golebia, ktory jeszcze nie byl w parze legowej i z daleka pochodzacy, to masz wtedy prawie pewnosc, ze po sparowaniu i pedzeniu na jajka, zostanie.
Pocztowe golebie maja rozne dziwne zachowania, ktore czasem nie da sie przewidziec.
Moj szwagier w Kielcach ma takiego samca, ktory wlasnie tak dziwnie sie zachowuje, a poniewaz jest to dluzsza historia to nie bede tutaj zajmowal miejsca.
Pozdr.
Najlepiej kupic mlode, ktore jeszcze nie byly na dachu.
Jesli masz swoje pocztowe i chcesz cos dokupic do pary to najlepiej rocznego golebia, ktory jeszcze nie byl w parze legowej i z daleka pochodzacy, to masz wtedy prawie pewnosc, ze po sparowaniu i pedzeniu na jajka, zostanie.
Pocztowe golebie maja rozne dziwne zachowania, ktore czasem nie da sie przewidziec.
Moj szwagier w Kielcach ma takiego samca, ktory wlasnie tak dziwnie sie zachowuje, a poniewaz jest to dluzsza historia to nie bede tutaj zajmowal miejsca.
Pozdr.
- Piotrek 91
- Posty: 33
- Rejestracja: pn maja 28, 2007 3:46 pm
- Kontakt:
Z tymi mlodymi to tez nie jest regula... Wedlug mnie to zalezy jak im sie podoba w golebniku czyli czy maja spokoj, dobra karme, wode, higiene itp. Czasami bywalo tak ,ze zadomowil mi sie golab z lotow, czyli taki co powinien ,a wrecz musial wrocic do swego golebnika. Jakby co ja nigdy nie lapalem golebi i jestem tego zagorzalym przeciwnikiem.
Widyny
Motyle Warszawskie
Pawiki
Motyle Warszawskie
Pawiki
Ja mam jeszcze lepszy pomysl.Mozesz posmarowac skrzydlo mydlem z woda i wypuscic tego golabka pod wieczor i na pewno nie ucieknie.Jak posmarujesz juz mu to skrzydlo najpierw zobacz czy w golebniku lata normalnie czy tylko probuje podlatywac.Jak probuje to smialo go wypusc a czynnosc powtarzaj przez okolo kilka dni.
Wyjscie -zaopatrz sie w stare golebie do legow -jesli mozliwe przegrodÂź golebnik abys mogl przerzucac mlode i wypuszczac na wolnosc . Stare po odchowaniu mlodych wypusc chyba ze sa cenne to poprostu zrob z nich rozplodowce , wskazane by bylo abys mial 2 golebniki.Innym wyjsciem jest zakup mlodych golebi ktore jeszcze nie wychodzily na dach -wtedy oblataja sie bez problemu
Szukaj a znajdziesz
- Piotrek 91
- Posty: 33
- Rejestracja: pn maja 28, 2007 3:46 pm
- Kontakt:
Diako z tym ze nie koniecznie
, moj przyklad oddalem 14 szt pocztowych moje znajomemu, trzymal rok w zamknieciu pod woliera wychowal troche mlodych wypuscil samca oblatal go tylko na 1,5 tygodnia samiec juz jest u mnie w sumie juz jest 3 szt u mnie po roku czasu 


Pozdr. Paweł Z.
http://golebie.sarzyna.org/
http://golebie.sarzyna.org/
Najczesciej pojawia sie odpowiedÂź , ze nalezy kupic mlode takie ktore nie byly jeszcze na dachu.
I to jest swieta racja w przypadku pocztowych.
Stary i tak ucieknie , chyba ze cos mu sie spodoba w nowym golebniku ale to sa wyjatki , ktore tylko potwierdzaja regule.
Kiedys tez kupilem kilka pocztowych mialy byc mlode , w sumie byly ale to byly golebie ktore juz sobie fruwaly.
Po pewnym czesie jak je wyuscilem to tylko zostalo pare sztuk, reszta dala dyla.
I od tamtego czasu zawsze w przypadku pocztowych kupowalem piszczki, ktore nie lataly ale same potrafily juz jesc.
Wtedy jest pewnosc , ze zostana.
Chyba , ze ktos chce trzymac takie pocztowce w zamknieciu to wiadomo wtedy nie jest wazne czy juz lataly czy nie i ile maja lat
I to jest swieta racja w przypadku pocztowych.
Stary i tak ucieknie , chyba ze cos mu sie spodoba w nowym golebniku ale to sa wyjatki , ktore tylko potwierdzaja regule.
Kiedys tez kupilem kilka pocztowych mialy byc mlode , w sumie byly ale to byly golebie ktore juz sobie fruwaly.
Po pewnym czesie jak je wyuscilem to tylko zostalo pare sztuk, reszta dala dyla.
I od tamtego czasu zawsze w przypadku pocztowych kupowalem piszczki, ktore nie lataly ale same potrafily juz jesc.
Wtedy jest pewnosc , ze zostana.
Chyba , ze ktos chce trzymac takie pocztowce w zamknieciu to wiadomo wtedy nie jest wazne czy juz lataly czy nie i ile maja lat
- Piotrek 91
- Posty: 33
- Rejestracja: pn maja 28, 2007 3:46 pm
- Kontakt:
Witam. Wreszcie kupilem sobie golabki. Mam pocztowe ( wiem w 100 procentach, ze to mlode. Nie byly jeszcze na dachu. Kiedy je moge wyposcic, zeby miec pewnosc, ze nie odleca. Golabki pocztowe kupilem wczoraj wieczorem. Hodowca kazal mi ich wyposcic w niedziele
. Czy mam tak zroic ??????? Kupilem jeszcze parke golebi, ktore hodowca nazywal trzepakami. Sa cale czarne i ogony maja biale. Czasami wygladaja ( ogony) jak by se rozkladaly na szerokosc. Co to moze byc za rasa ?? Kiedys (moze jutro
) dodam fotki tych ptakow.


Pozdrawiam.
- Piotrek 91
- Posty: 33
- Rejestracja: pn maja 28, 2007 3:46 pm
- Kontakt: