Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Witam, mam wielki problem z gołębiami i nikt nie może sobie z tym poradzić, wszyscy mówią ze nie widzieli takiej dziwnej choroby. Nie ma kto pomóc, jeżdziłem po weterynarzach i zawodowych hodowcach i nic, więc liczę na was o pomoc.
Teraz przedstawię przebieg choroby.
Od początku czerwca i do tej pory zdychały mi wszyściutkie młode (takie w połach ok 10 dniowe), zdechło mi już 107 młodych (głównie garlacze pomorskie) i zaden nie wyfrunoł do tej pory. Malutkie się odchowywały zawsze w porządku i bez zadnych objaw do ok 10 dnia i potem w ciągu kilku godzin padały. Kilka godzin przed upadkiem były najedzone, nie wychudzone, wesołe, nie miały objawów chorobowych i stan ich się szybko pogarszał i padały w gniazdach tak jak by wiecznie zasneły. Najczęsciej zdychają nad ranem. Młode ok dzień przed upadkiem miały opuchnięte stawy na nogach. Po upadku zmian na dziobach, zółtych guzków i zacieków młode nie miały. Teraz choroba przeszła do starych gołebi i nie mają zadnych objaw i padają najedzone w kilka godzin. Coś w stylu jak by napadu sepsy. Co to może być? Podam kilka przydatnych informacji;
Gołębie to większość garłacze pomorskie (50 sztuk) dobrej klasy i do nich mamki (30 sztuk) wszystkie są razem hodowane, żyją na wolnym powietrzu. Podaję im witaminy. Niedawno gołebnik dezyfikowałem i gołębie odrobaczałem i nic nie pomogło. Leki podawane przez wetów też nie pomogły.
Na moim oku to coś z typu ademowiroza.
Teraz przedstawię przebieg choroby.
Od początku czerwca i do tej pory zdychały mi wszyściutkie młode (takie w połach ok 10 dniowe), zdechło mi już 107 młodych (głównie garlacze pomorskie) i zaden nie wyfrunoł do tej pory. Malutkie się odchowywały zawsze w porządku i bez zadnych objaw do ok 10 dnia i potem w ciągu kilku godzin padały. Kilka godzin przed upadkiem były najedzone, nie wychudzone, wesołe, nie miały objawów chorobowych i stan ich się szybko pogarszał i padały w gniazdach tak jak by wiecznie zasneły. Najczęsciej zdychają nad ranem. Młode ok dzień przed upadkiem miały opuchnięte stawy na nogach. Po upadku zmian na dziobach, zółtych guzków i zacieków młode nie miały. Teraz choroba przeszła do starych gołebi i nie mają zadnych objaw i padają najedzone w kilka godzin. Coś w stylu jak by napadu sepsy. Co to może być? Podam kilka przydatnych informacji;
Gołębie to większość garłacze pomorskie (50 sztuk) dobrej klasy i do nich mamki (30 sztuk) wszystkie są razem hodowane, żyją na wolnym powietrzu. Podaję im witaminy. Niedawno gołebnik dezyfikowałem i gołębie odrobaczałem i nic nie pomogło. Leki podawane przez wetów też nie pomogły.
Na moim oku to coś z typu ademowiroza.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
A no i zapomniałem dodać ze na początku lipca stare gołębie wymiotowały. Młode przed upadkiem nie miały biegunki i kał jest raczej prawidłowy. Mogę porobić dokładne fota padłych gołebi.
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
http://frufru.pl/sklep/index.php?manufacturers_id=22
Bakteria E-koli najprawdopodobniej ,jeśli nie będziesz działał szybko to straty będą bardzo duże ,miałem to samo i leczyłem 4in1 mix i jest OK, kuracja 5 dniowa ,często koledzy krytykują ten lek ,ale decyzja należy do ciebie ,pozdr.
Bakteria E-koli najprawdopodobniej ,jeśli nie będziesz działał szybko to straty będą bardzo duże ,miałem to samo i leczyłem 4in1 mix i jest OK, kuracja 5 dniowa ,często koledzy krytykują ten lek ,ale decyzja należy do ciebie ,pozdr.

Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Ja pomogę Ci w ten sposób, że radzę napisać na PW do "Subbuteo". On jest specjalistą od chorób gołębi i w poprzednim poście zobligował się pomóc "belciu" też w sprawach chorobowych i Ty też w tym poście coś pisałeś. Jeśli masz takie straty jak pisałeś to tylko on może Ci pomóc.
Pozdr.
Pozdr.
golebie.wombat.fc.pl
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Nom, to jak zacząć. Lek w 4in1 podobno żle wpływa bo chore gołębie mają przeciązone wątroby i układy jelitowe i ten lek jeszcze przyszpieszy upadek. Jak ktoś już miał takie przypadki podobne do moich i poradził sobvie to proszę o pomoc.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Choroba przeniosła się na stare osobniki. Stare stają się smutne i padają po 1-2 dniach od podejrzenia choroby. Kał mają ciemno lub jasnozielony z pianą. Nom co jest, pomocy, liczą się minuty już!!! Dawać mi linki do specjalistów!!!
-
- Posty: 224
- Rejestracja: czw sie 27, 2009 11:55 am
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Na moje oko skoro kal jest prawidlowy,a zgon nastepuie tak szybko jest to zjadliwy szczep paramixso wirusa i tu juz nic nie pomoze poza szczepionka wiem ze to dziwne lecz w tem sposob uratujesz te ktore jeszcze nie zachorowaly przynajmniej cos ocalisz.przepraszam za brak zmiekczen lecz nie moja to wina tylko systemu operacyjnego na ktorym pracuje pozdrawiam.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Link powyżej podany przez kolege pomógł, pasiada wiele informacji.
Gołebie teraz mają wodnistą biegunke. Jednak być może na 90% jest ademowirusowe zapalenie wątroby. Tak znany doktor z puław powiedział. Wywnioskował to po objawach i wyglądzie kału po kontakcie telefonicznym.
Gołebie teraz mają wodnistą biegunke. Jednak być może na 90% jest ademowirusowe zapalenie wątroby. Tak znany doktor z puław powiedział. Wywnioskował to po objawach i wyglądzie kału po kontakcie telefonicznym.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
W badaniach u doktora ptaków (przesiewowe badanie kału) wyszło tak, ze gołebie zarażone są jednocześnie 3 wirusami, są to; adenowiroza (u młodych typ II, u starych typ I), koicydioza, (salmonella narazie rozwijająca się). I co teraz? Może jakieś leki polecacie?
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
.
Ostatnio zmieniony pt gru 18, 2009 10:57 am przez Slawek, łącznie zmieniany 1 raz.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Lekarz nie wie sam co podać w takiej sytuacji, podał jakiś proszek ale powiedział ze się zastanowi. Znani hodowcy powiedzieli ze są małe szanse na wyleczenie, twierdzą zeby lepiej zostawić w spokoju, jak zdechną to zdechną bo szkoda kasy na leczenie. Srednio mi zdycha po kolei po 1-2 gołebie co dzień. Są to nagłe upadki w kilka godzin od podejrzenia chorego. Wet powiedział ze gołębie mają gość dobre warunki w gołebniku, pozywienie, leki profilaktyczne to niewie skąd się wzieło taka choroba. Mówił ze może dojść do groznej mutacji chorób, twierdził ze być może coś jest naprawde nie tak.
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
.
Ostatnio zmieniony pt gru 18, 2009 10:57 am przez Slawek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
arek5959 pisze:W badaniach u doktora ptaków (przesiewowe badanie kału) wyszło tak, ze gołebie zarażone są jednocześnie 3 wirusami, są to; adenowiroza (u młodych typ II, u starych typ I), koicydioza, (salmonella narazie rozwijająca się). I co teraz? Może jakieś leki polecacie?



- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Leczyć będe i będe walczyć z chorobą.
Ok, czekamy na wyniki. Mimo iż mi się łatwo leczy choroby ale z tą naprawde nie jestem w stanie poradzić. Zrobiłem eksperyment na najtanszych gołebiach podejrzanych, podałem jednocześnie naraz baycox, lewamizol, neomycin (czy coś takiego), miód, cytryne, czostek, węgiel leczniczy, kroplówke duphalyte. I narazie stan pogarszania się zatrzymał ale wzrosły ilości wymiotów, ich apetyt rośnie ale przerwanie kuracji powodowało ponowny nawrót tej wodnistej biegunki. Więc chyba zrobiłem częsciowy postęp w leczeniu i dłuższa kuracja może wyleczyć. Myślę ze zrobiłem poważny błąd dając naraz wszystkie leki ale była to próba na najtańszych sztukach. Jak się podaje kilka leków naraz to podobno układ trawienny i jelita są przeciązone a wszególności wątroba. Czy podawanie miodu, cytryny, czostku powoduje dodatkowe obciązenie wątroby?
Ok, czekamy na wyniki. Mimo iż mi się łatwo leczy choroby ale z tą naprawde nie jestem w stanie poradzić. Zrobiłem eksperyment na najtanszych gołebiach podejrzanych, podałem jednocześnie naraz baycox, lewamizol, neomycin (czy coś takiego), miód, cytryne, czostek, węgiel leczniczy, kroplówke duphalyte. I narazie stan pogarszania się zatrzymał ale wzrosły ilości wymiotów, ich apetyt rośnie ale przerwanie kuracji powodowało ponowny nawrót tej wodnistej biegunki. Więc chyba zrobiłem częsciowy postęp w leczeniu i dłuższa kuracja może wyleczyć. Myślę ze zrobiłem poważny błąd dając naraz wszystkie leki ale była to próba na najtańszych sztukach. Jak się podaje kilka leków naraz to podobno układ trawienny i jelita są przeciązone a wszególności wątroba. Czy podawanie miodu, cytryny, czostku powoduje dodatkowe obciązenie wątroby?
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
dla mnie to jest "rzeź niewiniątek", wet idiota - kokcydioza nie jest wirusem, a adeno ni cholery nie wyjdzie z kału tym bardziej dwa typy, takiego podawania leków w ogóle nie komętuję. Zastanawia mnie tylko po co levamisol? skoro wet stwierdził trzy "wirusy" (adeno, kokcydioza, salmonelka), chyba, że immunologicznie
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
.
Ostatnio zmieniony pt gru 18, 2009 10:58 am przez Slawek, łącznie zmieniany 1 raz.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Polecił lewamisol ponieważ piana w kale wynika ze są zarobaczone.
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
hmm, zobaczył w kale adeno, a nie zobaczył czwartego wirusa, jakim są robale? przy takich objawach i upadkach zaleca zabójstwo dla wątroby jakim jest lewamisol. Powinieneś podać nazwisko tego weta, żeby broń boże nikt już do niego nie poszedł. Chyba, że faktycznie sam kombinujesz, jeśli tak to nie pal głupa. To co wypisujesz o tym wecie to same idiotyzmy, aż mi się wierzyć nie chcearek5959 pisze:Polecił lewamisol ponieważ piana w kale wynika ze są zarobaczone.
Ostatnio zmieniony czw paź 22, 2009 7:22 am przez quatro, łącznie zmieniany 1 raz.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Przecież są wykryte te choroby ale nie naraz w jednym gołebiu!!! Mówię ze te choroby wykryte są w całym stadzie. Większość ma adenowiroze ale pojedyńcze przypadki mają salmonelle i koicydioze. Więc kazał wszystkie osobno leczyć grupowo z kazdego typu choroby. I tu właśnie się pojawia problem, jak podawać im leki z jednego poidła? Wszystkie gołębie mieszkają w jednym pomieszczeniu. Więc bede musiał zamknąć jedne chore na salmonelle a drugim pomieszczeniu chore na kokcydioze i w gołebniku na adenowiroze.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Wciąż zostaje zagadka, czemu tak nagle gołębiom spadła odporność? Zdrowo zachowających się gołebi jest zaledwie 7 sztuk z 50 sztuk.
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Pfff... - to chyba logiczne, że jak zamkniesz w jednym pomieszczeniu kilkadziesiąt osób, w tym kilka chorych na np. grypę, to choroba się rozprzestrzeni...arek5959 pisze:Wciąż zostaje zagadka, czemu tak nagle gołębiom spadła odporność? Zdrowo zachowających się gołebi jest zaledwie 7 sztuk z 50 sztuk.
Ręce i majtki opadają - w dodatku wypisujesz tutaj te "złote myśli"... - można się po***ć ze śmiechu

Skoro od początku czerwca padło Ci 107 młodych i dopiero niedawno zacząłeś szukać porządnego weta, to nastaw się chłopie na np. zbieranie znaczków, a nie hodowlę żywych stworzeń


Jeżeli mam być szczery, to gdyby w moim stadzie doszło do takiego bajzlu, to wybił bym wszystkie ptaki, gołębnik zdezynfekował, a nowe ptaki sprowadził nie wcześniej niż po 4 miesiącach.
Howhg !!
Kaszanka forever !!
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: Straszna, ciężka, stratna choroba gołębi, pomóżcie!!!
Wcześniej też szukałem przyczyny wszędzie i teraz niedawno wpadłem pomysł na pomoc w forum, więc stąd tak się ułożyło. Zamiast wybić gołębie to przecież mozna spokojnie je wyleczyć i szczepić oraz odpowiednia profilaktyka to już nie będą tak chorować. Ci które wyzdrowieją to już powinno być ok. Ale jest także ze jak gołąb przebędzie jakąś chorobę to staje się odporniejszy na przyszłość ale nie zawsze. Rózne choroby mogą się pojawić z tąd ze na wiosne kupowałem dużą ilość nowych gołebi a swoje wysprzedałem. Był to okres przesiadki na pomorskie i inne i likwidacja mniej wartościowych sztuk. Kupno gołebi od kilku obcych hodowców może się przyczynić do dodatkowych horób. Każdy gołąb ma jakąś ukrytą chorobe.
Ostatnio zmieniony pn sie 31, 2009 9:41 pm przez arek5959, łącznie zmieniany 1 raz.