Witajcie Mam tera taki problem, zresztą dość często spotykany, Gołąb złamał nogę, nawet nie złamał tylko wichnął. Czy jest sens na złamaną nogę zkładać taki usztywiacz:
Usztywniacz do rehabilitacji nogi gołębia
Znajomy widziałem że zkaładał coś takiego na zwichnięćia , ale czy na wyraźne złamanie jest sens?
Złamana noga - usztywniacz na nogi
Re: Złamana noga - usztywniacz na nogi
Witam.amatorsko lotowalem golebie pocztowe,jeden z nich wrocil po roku.niby nic niezwyklego ale jego nogi inaczej sie ukladaly gdy chodzil,mysle ze przyslowiowa krata przygniotla mu nogi byly zlamane obydwie,w miejscach zlaman byly zgrubienia dosc widoczne.myle ze pomimo tego ze kosci ptako sa kruche i rozpadaja sie na male elenenty moga sie zrosnac.czy akurat wystarczy taki usztywniacz nie wiem ale bardzie na zlamanie pasuje chyba cos ala gips.
- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontakt:
Re: Złamana noga - usztywniacz na nogi
Witam
Za czasów gołębiarstwa złamałem nogę dla gołebia klapą od kraty. Usztywniłem ją dwoma czy trzema zapałkami i owinąłem delikatnie taśmą klejącą. Miałem wtedy chyba z 14 lat i marne pojęcie o kwestiach medycznych. Wsadziłem w starą teczkę szkolną tak, że nie mógł się ruszać bo było wąsko. Pod dziób dostawał karmę i wodę. Po 2 tygodniach noga była zrośnięta, pozostało tylko niewielkie zgrubienie w miejscu złamania. Po kolejnych 2 nawet nie kulał.
Za czasów gołębiarstwa złamałem nogę dla gołebia klapą od kraty. Usztywniłem ją dwoma czy trzema zapałkami i owinąłem delikatnie taśmą klejącą. Miałem wtedy chyba z 14 lat i marne pojęcie o kwestiach medycznych. Wsadziłem w starą teczkę szkolną tak, że nie mógł się ruszać bo było wąsko. Pod dziób dostawał karmę i wodę. Po 2 tygodniach noga była zrośnięta, pozostało tylko niewielkie zgrubienie w miejscu złamania. Po kolejnych 2 nawet nie kulał.
golebiewski
Re: Złamana noga - usztywniacz na nogi
bazant! zdecyduj się czy gołąb ma nogę złamaną czy zwichniętą, bo to jest zasadnicza różnica.
Urządzenie jest ciekawe, pomysłowo wykonane. Jednak opis jest fatalny, same błędy. Jest napisane, że służy do rehabilitacji, a nie do leczenia złamań, a to też jest różnica.
Znowu pomylono kości w nodze, bo jeśli będzie uraz kości udowej, przypuśćmy, że złamanie to ptak idzie do piachu lub garnka bo nawet lekarz nie podejmie się złożenia kości udowej bo jak ją usztywnić?
Wszystkie kości w częściach nogi nieopierzonej można składać i usztywniać, ale nie okładać watą u gołębia! Ten co to pisał to nie ma pojęcia, jaka jest wielkość nogi gołębia. Jeśli już usztywniać to wąskim paskiem bandaża elastycznego.
Pozdr.
Urządzenie jest ciekawe, pomysłowo wykonane. Jednak opis jest fatalny, same błędy. Jest napisane, że służy do rehabilitacji, a nie do leczenia złamań, a to też jest różnica.
Znowu pomylono kości w nodze, bo jeśli będzie uraz kości udowej, przypuśćmy, że złamanie to ptak idzie do piachu lub garnka bo nawet lekarz nie podejmie się złożenia kości udowej bo jak ją usztywnić?
Wszystkie kości w częściach nogi nieopierzonej można składać i usztywniać, ale nie okładać watą u gołębia! Ten co to pisał to nie ma pojęcia, jaka jest wielkość nogi gołębia. Jeśli już usztywniać to wąskim paskiem bandaża elastycznego.
Pozdr.
golebie.wombat.fc.pl
- Marekjot
- Posty: 266
- Rejestracja: wt wrz 29, 2009 12:23 pm
- Lokalizacja: Stegna, woj. Pomorskie
- Kontakt:
Re: Złamana noga - usztywniacz na nogi
Jeśli jest zwichnięta to zostaw ją w spokoju. Jeśli złamana usztywnij, bo będzie się męczył. Kiedyś mój jeden wartościowy gołąb złamał nogę. Usztywniłem małymi deseczkami, owinąłem bandażem. po miesiącu zdjąłem opatrunek. Noga się zrosła, ale niestety krzywo złożyłem i trochę kulał. Gołąb był sprawny i cały sezon się rozmnażał, więc warto było.