Witam,
zacznę może od rzeczy bardziej przyjemnych (będzie krócej).
Jak pisał kol. Baster gołąbków sporo, a dzięki hodowcom z innego rejonu było dosyć różnorodnie (a nie tylko rasy miejscowe i PDL).
Kilka niezłych srebrniaków i perłowych - było na czym zawiesić oko. Krakusy w normie, poza 3-4 sztukami. Na innych rasach raczej się nie znam, więc ocenę pozostawiam innym.
Teraz kilka niemiłych uwag:
Ja rozumiem, że DiDżej (pewnie ktoś z organizatorów) "melodyjka ludowa" mógł za dużo wypić, ale ktoś mógł mu zwrócić uwagę, że nie każdy lubi podczas zwiedzania słuchać swojskich melodii z tekstem typu: "wszystkie gołembiorze, to fajne chłopoki, łoni wszyscy szwarne dziołchy majom"

- byłem tam z kolegą nie-hodowcą - ile wstydu się najadłem - to moje...
Była też ekipa telewizyjna - jeśli panu "melodyjka ludowa" zależało na utrwaleniu stereotypu gołębiarza-czereśniaka ze słomą wystającą z butów, to mu się to udało...
Poza tym, słyszałem zachęcanie przez mikrofon do zagłosowania na jakiegoś euro-posła - nie nazwę tego zachowania po imieniu, ponieważ mogą czytać to dzieci i kobiety ciężarne

- ja obecnością "szanownego" polityka z takim tupetem, nie czułem się bynajmniej zaszczycony.
Kolejna kwestia to jakość prezentowanych (niektórych) gołębi...
Za 2 perłowe z wystawy, nikt zdrowy na umyśle nie dał by więcej niż 30 zł - pominę kilka innych ras - po co takie coś pokazywać ? - żeby zrobić z siebie durnia ?...
Na temat tzw. maściuchów "polskich" szkoda się wypowiadać - osobiście uważam, że zamiast dać gołębiowi 87-88 pkt. lepiej dać B.O za cechy obcej rasowości.
Natomiast wybryk pewnego hodowcy-pitekantropa, nazwijmy go umownie "Fryzjerem" - utrwaliłem na dwóch fotografiach, oto one:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... e710f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 315d7.html
Uważam, że sędzia w rubryce "uwagi", zamiast B.O powinien wpisać: "ty palancie".
Jak do tej pory Kraków zawsze kojarzył mi się z dobrą organizacją wystaw - szkoda Panowie Organizatorzy, że się to zmieniło na niekorzyść.
Pozdrawiam