Zamojskie - czemu giną???
Ten facet chyba ma na mysli tego golebia razem z golebnikiem.matt__ pisze:http://allegro.pl/item515894416_zamojska.html
Czy cena jest adekwatna do klasy tego gołębia?
Big Al
Panowie gołąb oczywiście typowo wystawowy (tylko do oglądania) a co do ceny wcale nie wygórowana, są fanatycy lub tacy, co mają jak napisał zbiter, i płacą dużo, co ja piszę baaaaaaaaaaaardzo dużo większe sumy za jeszcze ładniejsze ptaki, lecz nie białe.zbiter czy doszła do ciebie moja prośba, bo nie mam odpowiedzi.
Kolego deresz2 czy ty przeczytałeś uważnie to, co ja napisałem czy masz jakieś kłopoty z rozumowaniem, wyraźnie napisałem, że jest to gołąb typowo wystawowy i nic z lataniem nie ma wspólnego. A jeśli twierdzisz, że zamojskie są tylko typowo lotne to jesteś w wielkim błędzie, kiedyś tak było, lecz już od dawna są zamojskie nie tylko wysoko lotne, lecz też typowo ozdobne niemające z lataniem nic wspólnego i mają też bardzo dużo zwolenników, którzy płacą za nie takie pieniądze, że by ci oczy wyszły ze zdziwienia i nic na to nie poradzisz.
Witam !!!
Panowie nie ma się o co spierać, a już tym bardziej kłócić. Gusta ludzi są różne i różne rasy się podobają. W tym wielkie szczęście bo podtrzymuje to różnorodność hodowlaną. Ja osobiście nie znam się na zamojskich i uważam że jest to rasa bardziej dla koneserów niż dla, często przypadkowych, entuzjastów zauroczonych pięknym wyglądem ptaka. Podziwiam hodowców zajmujących się hodowlą tego typu ras. Ujrzeć piękno tam gdzie nikt, albo mało kto, widzi jest niewątpliwie sztuką (zupełnie jak z kobietami).
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Panowie nie ma się o co spierać, a już tym bardziej kłócić. Gusta ludzi są różne i różne rasy się podobają. W tym wielkie szczęście bo podtrzymuje to różnorodność hodowlaną. Ja osobiście nie znam się na zamojskich i uważam że jest to rasa bardziej dla koneserów niż dla, często przypadkowych, entuzjastów zauroczonych pięknym wyglądem ptaka. Podziwiam hodowców zajmujących się hodowlą tego typu ras. Ujrzeć piękno tam gdzie nikt, albo mało kto, widzi jest niewątpliwie sztuką (zupełnie jak z kobietami).
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontakt:
Sławku masz zupełną rację. Pod kątem wystawowowym to on jest słaby pod lotnym prawdopodobnie też. Zabieram głos chociaż tej rasy nie hoduję od jakiś 6 lat, wcześniej miałem przez ok 15. Jak czytam, że do przyzwoitego stada dochodzi się latmi to faktycznie nawyrabiało się. Jak trzymałem to trafiały sie tylko pojedyncze sztuki które nie latały, bo coś w nie wsadzono. Od dawna można zauważyć, że jest to rasa w której trendy promowane przez rynkowych hodowców nijak się mają do obowiązującego wzorca. No ale jeżeli ktoś chce tyle płacić ... i dostrzega coś pięknego w takim ptaku ...
golebiewski
-
- Posty: 112
- Rejestracja: pn lip 23, 2007 4:52 pm
- Lokalizacja: okolice zwolenia(mazowieckie)
- Kontakt:
Witam! Panowie co to za wynalazek? Mi się zdaje że to coś zamojsko podobnego. Mam rację?
http://allegro.pl/item512282239_samiczk ... otach.html
http://allegro.pl/item512282239_samiczk ... otach.html
- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontakt:
Gołębie
To nie sztuka robić ,cos łatwego, sztuka robic coś trugnego,cos osagac Panie Zbyszku.Na tym rzecz polega. To samo jest w hodowli gołebi.
Co Ty za pierdoły piszesz? ,Sam twierdzisz żeby selekcjonować. Ja twierdzę że są głupie i to jest moje zdanie .Piszesz że jak
Ps. Jak prace hodowlane nad Twoją białogłówką?
I co mozna sądzić? tylko potwierdziłeś moją wypowiedź Co mozna powiedzieć o stadzie 70-100 szt które ginie bezpamietnie ? Cóż przyroda i bawmy się od poczatku. To ze ptak wróci po latach to to że ktoś go przywózł w pobliże i mu ptak spieprzył i wrócił na stary gołebnik. Za długo bawie się gołebiami żeby w bajki wierzyć.zastanowić co zrobić żeby zmniejszyć te straty (bo one są nieuniknione)A jak coś przepadnie najlepiej skwitować to jednym zdaniem ;głupi był szkoda było jeśc dawać
Ps. Jak prace hodowlane nad Twoją białogłówką?
Szukaj a znajdziesz
Podzielam zdanie zitera. Zamojskie to wspaniałe lotniki ale ze wszystkich gołębi jakie hodowałem były najgłupsze. Człowiek może całymi latami dobierać stado do lotu i wystarczy jeden lot by stracić całe stado i zaczynać od początku. Gołębie trzymam około 40 lat i parę razy próbowałem hodować zamojskie, bo bardzo mi się podobają, a w mojej okolicy jest ich mnóstwo. Teraz wolę hodować wysokolotne innych bardziej pojętnych ras, a zamojskie jako rasa ozdobna mnie nie interesują.
Zachować spokój 

Zamoiskie
Wydaje mi sie kolego deresz,że zamoiskie sa mądrzejsze od kingów, i straserów,tylko w twoim przypadku i mysleniu,to z zamoiskich mniej rosołu bedzie.
Kolego Edek a co ma piernik do wiatraka? Kingi itd. to gołębie typowo mięsne z grupy kuraków, a zamojskie zostały stworzone do latania chociaż i to z czasem coraz to mniej. Nie mów złego słowa na innego hodowcę ponieważ wypowiedział się mądrze i na temat w przeciwieństwie do Ciebie. Zamojskie były, będą i zostaną głupią rasą bez zmysłu orientacyjnego. Mało to było wypadków że ginie całe stado? Dlaczego sprzedawane są same nieloty tylko na oko? A to właśnie dlatego że ptaki lotne trzymane są dla siebie. Trochę więcej optymizmu. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 2009 8:34 pm przez @Robert, łącznie zmieniany 1 raz.
- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontakt:
Czy zamojskie są mądre czy głupie można spierać się. Faktycznie giną ale czy można autorytatywnie stwierdzić, że mają kiepski zmysł orientacji? Gdyby miały taki jak pocztowe to wracałyby ale nie są gołębiami pocztowymi ale i nie są głupie. Z kilkudziesięciu zamojskich jakie straciłem znalazł się tylko jeden. Znaleziono go 20 km od gołębnika przy drodze poszarpanego przez jastrzębia. Poszukiwania innych w promieniu 30-40 km nie przyniosły rezultatu. Jakie można wyciągnąć wnioski? Takie, że z mniejszych odległosi powrót do gołębnika nie stanowił problemu. Więc czy są takie głupie?
golebiewski
zamoiskie
Tak panie Golebiewski,Ja zamoiskie gołebie hoduje już 30 lat.i ztym co pan napisal zgadzam się calkowicie, denerwuje mnie to że ludzie kturzy nie maja ,wiedzy ,ani pojęcie , o danej rasie ,w tym przypadku o zamoijskich pisza bzdury,i młodzi hodowcy czytajac to forum zniechecaja sie , co do hodowania danej rasy a to jest calkiem inaczej.
Posiadam parę zamojskich, obecnie sprzedaję ją na allegro. Wydaje mi się iż nie są takie głupie. Mam gołębnik na ogródkach działkowych, gdzie wiadomo domek przy domku, że nie jednemu, człowiekowi by się pomyliło a co dopiero gołębiowi ;]
Samica która posiadam potrafi się sama zerwać i lata z godzine, dwie sama po całych działkach , że już nie raz myślałem że poszła. Ale zawsze wracała, więc chyba nie tak kiepsko u nich z orientacją.
Samica która posiadam potrafi się sama zerwać i lata z godzine, dwie sama po całych działkach , że już nie raz myślałem że poszła. Ale zawsze wracała, więc chyba nie tak kiepsko u nich z orientacją.
- golebiewski
- Posty: 723
- Rejestracja: pn kwie 16, 2007 3:37 pm
- Lokalizacja: mazury
- Kontakt:
Sławku dla kogoś kto obserwuje hodowców zamojskich może to tak wyglądać, że faktycznie są głupie. Po jednym z sezonów na jesień zostało mi tylko 6 młodych. A co koledzy mówili? Po co trzymać takie głupie gołębie. A jak to wyglądało? W piękny letni dzień zgoniłem do lotu 12 młodych mających za sobą już treningi i 3 stare. Była godz gdzieś 11.
Do wieczora daleko. Do samego zachodu pokazywały się i ginęły z oczu. Na drugi dzień wróciły 3 stare i 1 młody. Reszty młodych nigdy nie widziałem. Wielokrotnie gołębie zostawały w górze do zachodu i młode niestety ginęły. O ile dobrze pamiętam to z tych 6 młodych później zginął mi tylko 1. Teraz pytanie, czy 5-6 gołębi dobrych po sezonie to mało? Uważam, że wystarczająco. Niestety koledzy którzy zamojskich nie trzymali twierdzą z uporem, że są one głupie. Ganiają inne rasy i szczycą się, że wytrzymują w locie 1-2 godziny. Takie ptaki z reguły nie mają prawa zginąć a też giną. Mój kolega gania rollery i jast szczęśliwy jak wylatają godzinę i mówi, że to są mądre gołębie a nie zamojskie które miałem.
Do wieczora daleko. Do samego zachodu pokazywały się i ginęły z oczu. Na drugi dzień wróciły 3 stare i 1 młody. Reszty młodych nigdy nie widziałem. Wielokrotnie gołębie zostawały w górze do zachodu i młode niestety ginęły. O ile dobrze pamiętam to z tych 6 młodych później zginął mi tylko 1. Teraz pytanie, czy 5-6 gołębi dobrych po sezonie to mało? Uważam, że wystarczająco. Niestety koledzy którzy zamojskich nie trzymali twierdzą z uporem, że są one głupie. Ganiają inne rasy i szczycą się, że wytrzymują w locie 1-2 godziny. Takie ptaki z reguły nie mają prawa zginąć a też giną. Mój kolega gania rollery i jast szczęśliwy jak wylatają godzinę i mówi, że to są mądre gołębie a nie zamojskie które miałem.
golebiewski