GRZYWACZ POLSKI - chętnie nawiąże kontakt z hodowcami.

[stasiek]

Ostatnio bardzo dużo pokazało sie grzywaczy na giełdzie na Żeraniu

[wydmin]

Kolego liteon mam wolnego samca. Jesli byłbyś zainteresowany mogę zdjęcie jego zamieścić i sam ocenisz czy warto głowe sobie nim zaprzątać. Pozdrawiam.

[wydmin]

Aaaa...jeszcze tak aby urozmaicić temat:)

[liteon]

zdjęcia poprosze na pw

[wydmin]

Kolego liteon. Oto zdjęcia wspomnianego samca z 2009 roku. Nie jest to lotnik, ledwie na dach wskakuje ale z moją samicą(niestety skonsumowaną przez jastrzębia) dochowałem się po nim kilku nie lichych uważam młodych. Młode są bez feleru w ubarwieniu. Samiec ma ciemne pióro, ale u mnie nie przekazywał tej cechy. Jeśli zaś chodzi o cenę za niego...nie oczekuję kasy , ja rzadko sprzedaję gołębie. Jeśli uznasz, że warto pokryj koszt wysyłki, a ja Tobie go wysle. Jeśli kiedyś uznasz, że jesteś zadowolony z niego i dochowasz się potomstwa, prześlesz mi kiedyś z jednego młodego i będzie ok. Pozdrawiam.

[wydmin]

nie zmieściło się w poprzednim:)

[liteon]

poproszę o nr tel na pw lub sms pod nr 607394107 to oddzwonię

[MIR1]

Witam

od pewnego czasu zastanawiam się nad kupnem 1-2 par grzywaczy. Zastanawia mnie tylko kwestia wysokości noszenia skrzydeł i w jakim stopniu lota narażone są na częste brudzenie się. Mam kilka szt astrachańskich lotnych i lotka noszą dość wysoko nie brudząc ich tym samym. Z kolei na rynku w Zgierzu spotkałem się z przypadkiem iż hodowca poobcinał lota swoim grzywaczom ponieważ jak mówił "wiecznie mają je obsr.." (co zresztą było widać).
O ile się orientuję w standardzie zapisane jest ze lotki nie dotykają podłoża, a patrząc na zdjęcia z wystaw to ptaki te praktycznie "leżą na lotkach i ogonie".

Interesowałaby mnie również kwestia jaka jest szansa trafienia np na wystawie w Poznaniu na choć trochę latające osobniki i jak kształtują się ceny tych ptaków.

Ostatnia kwestia to sprawa odporności na choroby.

Bedę wdzięczny za podpowiedzi w tej kwestii.


PS. Podobne pytania miałbym również o polskie tarczowe wysokolotne.

[krzysiekR]

[quote="MIR1"]Witam

od pewnego czasu zastanawiam się nad kupnem 1-2 par grzywaczy. Zastanawia mnie tylko kwestia wysokości noszenia skrzydeł i w jakim stopniu lota narażone są na częste brudzenie się. Mam kilka szt astrachańskich lotnych i lotka noszą dość wysoko nie brudząc ich tym samym. Z kolei na rynku w Zgierzu spotkałem się z przypadkiem iż hodowca poobcinał lota swoim grzywaczom ponieważ jak mówił "wiecznie mają je obsr.." (co zresztą było widać).
O ile się orientuję w standardzie zapisane jest ze lotki nie dotykają podłoża, a patrząc na zdjęcia z wystaw to ptaki te praktycznie "leżą na lotkach i ogonie".

Interesowałaby mnie również kwestia jaka jest szansa trafienia np na wystawie w Poznaniu na choć trochę latające osobniki i jak kształtują się ceny tych ptaków.

racja praktycznie nosza nisko lub ciagna po ziemi , sprawa lotnosci to tak jak w innych rasach sa lotne i nieloty i trzeba trafic odpowiednio , ja mam grzywacze lotne zostawilem sobie mlode a stare dalem koledze nie wiem jeszcze czy bedzie trzymal je - wiecej informacji prosze na PW pozdrawiam

[vice]

znam hodowcę z Malborka tych ptaków

[wydmin]

MIR1 nie jestem autorytetem, ale z do świadczenia w moim gołebniku twierdze, że osobniki, które sa mniej urodziwe moim zdaniem, przeznaczam do lotu.). Gołebie, które kazdego prawie dnia lataja maja lota czyste i nie ciagaja ich(jakby bardziej o nie dbały). Dotyczy to równiez PTW, które równiez podobnie selekcjonuje. Te osobniki przeznaczone na rozród "dziadzieją" i rzeczywiście ciągaja lota strzepiąc je i brudząc.Jesli zaś chodzi o lotność...zakupilem dwie pary na początek z Bartoszyc. Kompletne nieloty(jak z dachu spadł naprawdę łapałem go i wnosiłem po drabinie do gołebnika). W poprzednim roku młode juz latały, ale do lotników im było daleko(jednak juz nie wchodziły po drabinie:)...dokupiłem dwie pary na wystawie z innego źódła, przeparzyłem i..kurcze lataja. może nie rekordy, ale dziś była to godzina więc jak na pierzejące nie narzekam.. Na zdjęciu młody z lotu i zdjęcie lotu PTW, grzywacz i orlik

[wydmin]

Przepraszam bez zdjęcia wysłałem.Poprawiam się:)...na tym z lotem mało widac, ale tak ida własnie w górę:)Grzywacze też:)

[karas]

Witam po przerwie! Została mi jedna parka grzywaczy polskich! Trochę wybrakowana bo samczyk nie ma siodełka a samiczka ma czarne piórko w ogonie no i za bardzo nie chcą latać mimo że są małych rozmiarów. Pozdrawiam!!

[wydmin]

Witaj. Jak juz pisałem nie jestem autorytetem, ale...uważam, że samiczka ze zdjęcia jest rokująca. Mam samca z czarnym piórem(zdjęcie wyżej)i potomstwo nie otrzymuje tej cechy jak również ich nastepne potomstwo nie dziedziczy tego. Samiec ten to kompletny nielot, zakupiłem z woliery z Bartoszyc od pokoleń nie lotowane, a drugie pokolenie nie robi rekordów, ale...godzina lotu...nie wiem jak komu...dla mnie ok. Pozdrawiam.
P.S. Gdybś stwierdził, że chcesz odsprzedać samiczkę jestem zainteresowany. Pozdrawiam.

[karas]

To moje byłe grzywacze które wymieniłem na permskie-trochę żal.

[krzysiek]

Ja zrezygnowałem z permskich na rzecz grzywaczy polskich. Niestety 4 miesiące spędzone w Holandii źle wpłynęły na moją hodowlę. Gołębiami zajmował się mój ojciec , który ze względu na wiek i stan zdrowia nie wszystko mógł dopilnować. Grzywacze poszły na wolny oblot i skutkiem tego drapieżniki złapały kilka sztuk, z którymi wiązałem plany hodowlane na przyszłość. Straciłem najlepszego czerwonego samca, niebieską samicę i żółtą młódkę.Na dzisiaj mam kilka par. Parkę czerwonych ( ojciec z córką), parkę czarnych, parkę - niebieski samczyk z czarną samicę i parkę - czerwony samiec z czarną samicą.

[krzysiekR]

Ja zrezygnowałem z permskich na rzecz grzywaczy polskich. Niestety 4 miesiące spędzone w Holandii źle wpłynęły na moją hodowlę. Gołębiami zajmował się mój ojciec , który ze względu na wiek i stan zdrowia nie wszystko mógł dopilnować. Grzywacze poszły na wolny oblot i skutkiem tego drapieżniki złapały kilka sztuk, z którymi wiązałem plany hodowlane na przyszłość. Straciłem najlepszego czerwonego samca, niebieską samicę i żółtą młódkę.Na dzisiaj mam kilka par. Parkę czerwonych ( ojciec z córką), parkę czarnych, parkę - niebieski samczyk z czarną samicę i parkę - czerwony samiec z czarną samicą.

witam mam 4 grzywacze lotne i zamienilbym na zamojskie lub akrobatyczne

[krzysiek]

Chętnie wymienię.

[krzysiekR]

Chętnie wymienię.

prosze wiadomosc na PW

[wydmin]

Kolego KARAS podobaja mi sie Twoje byłe Grywace Polskie więc...żal rozumiany ... Kolego KRZYSIEK R ...szkoda, e nie mam akrobatycznych na wymianę ...może Kolega KRZYSIEK swierdzi nadmiar u siebie to informuje, że chętnie nabędę nadwyżkę:) Pozdrawiam Kolegów.

[karas]

Witam! W sumie Koledzy sam bym kupił parę Grzywaczy Polskich ale typu bardziej lotnego nie wystawowego!!! Pozdrawiam!

[golebiewski]

Witam
Na wystawie w Giżycku jeden z czołowych hodowców tej rasy z Bartoszyc sprzedawał kilka szt. ładnych wystawowych grzywaczy. Stwierdził, że chyba będzie je likwidować bo słabe zainteresowanie jest tymi ptakami.

[grand.ix]

Witam. Chciałem nawiązać do jednego z postów że często chodowcy stosują do chodowli mieszanki. Myślę także że nie dokońca są świadomi często sprowadzając ze wschodu tak naprawdę gołębie Pugachova. Jest to stosunkowo młoda rasa ale dość wyrównana i o wysokich zdolnościach lotowych (po kilka godzin).Film z ich lotem http://www.youtube.com/watch?v=aV8dEBuBKbs Kilka fotek dla porównania.

[wydmin]

Napisze tak Kolego...nie to ładne co ładne lecz co sie komu podoba...dla mnie nie koniecznie podobają się ptaki przez Kolege prezentowane...Skoro stem przy wpisie...
... Chętnie zakupię Grzywacze Polskie w innych kolorach niz czarny.

[krzysiek]

Pugaczowskie są inne, krótsze, mają ogony wysoko zadarte i lotki włóczą po ziemi. Te ptaki, które w Lubelskim nazywają grybunami to mieszanka po pugaczowskich i jarosławskich. W Poznaniu na wystawie kolega z Konina kupił pięknego żółtego samca grzywacza polskiego. Chciałem go odkupić, ale nie dało się.