szczury
Re: szczury
Szczury trzeba wytruć, innej skutecznej metody nie ma. Aby brały następną truciznę trzeba często zmieniać przynętę. Mam tu na myśli mieszanie trucizny z różnymi pokarmami. Gdy szczury coś podejrzewają wysyłają na próbę jednego młodego lub najsłabszego, jeżeli on przeżyje dopiero bierą się za żarcie.
Re: szczury
Ja przed truciem przez kilka dni karmię normalnym ziarnem. potem szczury bez problemu zjadają ziarno zatrute.
Re: szczury
Witam. Podstawowa zasada to należy utrzymywać należyty porządek w obejściu.To szczurów nie będzie.Jak bałagan to i szczury.Pozdrawiam.
Re: szczury
Wszyscy mają rację, odnośnie zwalczania szczurów. Ale trzeba wiedzieć, że szczury są bardzo inteligentne i nieufne. Wszystko zależy od stopnia inwazji, im jest większa tym trudniej zwalczyć.
Przede wszystkim trzeba zdobyć ich zaufanie, poprzez karmienie tym samym pokarmem przez dłuższy czas, nawet kilka tyg. nie przeprowadzać żadnych remontów, "przemeblowań" w pomieszczeniu, ta sam obsługa zwierząt gospodarskich, żadnych nowych psów, kotów, żadnych szczurołapek. Po takim okresie stabilizacji, można podać trutkę z tym samym pożywieniem, które jadły już dłuższy czas. Wybór trutek na rynku jest duży, ale najlepsze są te, które działają z opóźnieniem. Nie będę pisał na czym polega to działanie, ale chodzi o to żeby całe stado pobrało trutkę mniej więcej w tym samym czasie. Przez kilka do kilkunastu dni będą ją jadły bez podejrzeń bo nie wywoła u nich żadnych zmian w organiźmie, a jak zacznie działać to już jest za późno, bo całe stado już zjadło.
Nie znam nazw tych trutek ani ceny, ale na pewno takie są.
Po likwidacji całego stada należy przystąpić do uszczelnienia budynku/pomieszczenia przeciw gryzoniom. Dla sprawdzenia skuteczności deratyzacji, można wyłożyć tzw. żywołapki, i sprawdzać codziennie czy coś weszło.
Inne metody odstraszania, wystraszania, obce zapachy itp. są mało skuteczne i zależą od stopnia inwazji.
Na pewno, niezagracone i szczelne pomieszczenia, obecność drapieżników /koty/. i brak dostępu do łatwego pożywienia nie zachęcają do zagnieżdżenia się szczurów w budynku czy pomieszczeniu.
Pozdr.
Przede wszystkim trzeba zdobyć ich zaufanie, poprzez karmienie tym samym pokarmem przez dłuższy czas, nawet kilka tyg. nie przeprowadzać żadnych remontów, "przemeblowań" w pomieszczeniu, ta sam obsługa zwierząt gospodarskich, żadnych nowych psów, kotów, żadnych szczurołapek. Po takim okresie stabilizacji, można podać trutkę z tym samym pożywieniem, które jadły już dłuższy czas. Wybór trutek na rynku jest duży, ale najlepsze są te, które działają z opóźnieniem. Nie będę pisał na czym polega to działanie, ale chodzi o to żeby całe stado pobrało trutkę mniej więcej w tym samym czasie. Przez kilka do kilkunastu dni będą ją jadły bez podejrzeń bo nie wywoła u nich żadnych zmian w organiźmie, a jak zacznie działać to już jest za późno, bo całe stado już zjadło.
Nie znam nazw tych trutek ani ceny, ale na pewno takie są.
Po likwidacji całego stada należy przystąpić do uszczelnienia budynku/pomieszczenia przeciw gryzoniom. Dla sprawdzenia skuteczności deratyzacji, można wyłożyć tzw. żywołapki, i sprawdzać codziennie czy coś weszło.
Inne metody odstraszania, wystraszania, obce zapachy itp. są mało skuteczne i zależą od stopnia inwazji.
Na pewno, niezagracone i szczelne pomieszczenia, obecność drapieżników /koty/. i brak dostępu do łatwego pożywienia nie zachęcają do zagnieżdżenia się szczurów w budynku czy pomieszczeniu.
Pozdr.
golebie.wombat.fc.pl
Re: szczury
Ja tam nie mam problemów ze szczurami i myszami. a nawet kretami i wróblami
Mam BARDZO BARDZO dobrego kota
a gołębia to nawet nie dotknie
do woliery wchodzi i gołębie slalomem omija
gołębie też się go nie boją 





-
- Posty: 85
- Rejestracja: śr gru 29, 2010 7:16 pm
- Kontakt:
Re: szczury
Witam. Zaczalem ten temat ale coraz bardziej nabierem niepewnosci czy to aby napewno szczury sa przyczyna moich klopotow.
Otoz zauwazylem ze zabite golabki nie maja glowek a reszta ciala jest nietknieta. Jajek tez nie zjada zaraz po zniesieniu tylko po kilku dniach. Czy to napewno szczury czy moze jakies inne dziadostwo.NA poczatku widzialem szczury a teraz ich nie widze od kilku dni (po rozsypaniu trutki) wiec stad moja niepewnosc.
Zaznacze ze 6 opakowan trutki zniknelo w 3 dni.
Otoz zauwazylem ze zabite golabki nie maja glowek a reszta ciala jest nietknieta. Jajek tez nie zjada zaraz po zniesieniu tylko po kilku dniach. Czy to napewno szczury czy moze jakies inne dziadostwo.NA poczatku widzialem szczury a teraz ich nie widze od kilku dni (po rozsypaniu trutki) wiec stad moja niepewnosc.
Zaznacze ze 6 opakowan trutki zniknelo w 3 dni.
Re: szczury
No to masy problem,Trutkę z pewnością zjadły szczury. Mogły też myszy, ale one nie lubią towarzystwa szczurów. zastanawia mnie sposób zabijania gołębi. Szczur przegryza szyję, wyjada ziarno z wola, wgryza się do środka i wyjada podroby, czasami zjada niemal całego ptaka, zostawiając grzbiet, skrzydła i czasami nogi.Głowę gołębiowi odgryza przeważnie tchórz lub gronostaj, czasami też łasica.Drapieżniki te mogły przy okazji załatwić szczury, stanowiące ich podstawowe pożywienie.
-
- Posty: 85
- Rejestracja: śr gru 29, 2010 7:16 pm
- Kontakt:
Re: szczury
Dzieki Krzysiek.
Glowa zawsze jest odgryziona i wole tak jak piszesz przegryzione i bez ziarna.Wlasnie ta glowa mnie zastanawia.
Zawsze atak nastepuje w nocy i golabek jest mocno wciagniety w jakas luke tak ze ciezko go pozniej wyciagnac.
Glowa zawsze jest odgryziona i wole tak jak piszesz przegryzione i bez ziarna.Wlasnie ta glowa mnie zastanawia.
Zawsze atak nastepuje w nocy i golabek jest mocno wciagniety w jakas luke tak ze ciezko go pozniej wyciagnac.
Re: szczury
Może to jednak szczur. Szczury lubią wciągać ofiarę w różne zakamarki.Raczej nie odgryzają głowy, jednak zaczynając od szyi często także ją zjadają. Problem jednak jest poważny. Szczury teoretycznie można wytruć. Jest jednak jeden wyjątek. Szczury są wszystkożerne, jednak gustują raczej w pokarmach pochodzenia roślinnego. Szczur , który przestawił się na mięso nie ruszy pokarmu roślinnego , będzie głodował do momentu, gdy znów uda mu się coś upolować. Tego szczura nie da się otruć, bo on trutki nie ruszy, będzię tylko zabijał i zjadał gołębie.Jedynym wyjściem jest zabezpieczyć gołębnik tak, by nie dał rady wejść. Ewentualnie, jeśli zjada też jajka, spróbować go złapać w pułapkę, na przynętę wykorzystując jajko. U mnie też taki zwierz zrobił straszny pogrom. Wgryzł się w belkę dachową na głębokość przeszło metra i wyjście zrobił w niewidocznym miejscu. Musiałem przenieść hodowlę do innego gołębnika a szczura złapałem w żywołapkę.
-
- Posty: 85
- Rejestracja: śr gru 29, 2010 7:16 pm
- Kontakt:
Re: szczury
jednak to szczury.
Dzisiaj rano trzy lezaly zdechle a slyszalem ze u sasiada coz piszczy
MAM TYLKO NADZIEJE ZE CALE STADO POBRALO TRUTKE
Dzisiaj rano trzy lezaly zdechle a slyszalem ze u sasiada coz piszczy

MAM TYLKO NADZIEJE ZE CALE STADO POBRALO TRUTKE
Re: szczury
witam z doswiadczenia wiem ze jak duze stado szczurow to wszystkie nie pobraly trutki- zrob im jeszcze raz poprawke tylko zmien zanete czyli pokarm z jakim jest trutka podawanaandrzejj275 pisze:jednak to szczury.
Dzisiaj rano trzy lezaly zdechle a slyszalem ze u sasiada coz piszczy![]()
MAM TYLKO NADZIEJE ZE CALE STADO POBRALO TRUTKE
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: szczury
Skuteczny przepis na pędzenie szczurów
Gotujemy im obiadek
No i po kolei:
- wziąść cały chleb pokrajany w cienkie kromki
- wyciągamy patelnię, dajemy 2-3 łyżki smalcu i je topimy
- dodajemy kawałki kiełbasy oraz wegety
- cały czas wszystko rozpuszczamy na małym ogniu
- wszystek chleba sączymy z obu stron w patelni
- mamy jak by gotowy obiadek dla szczurów
- zdejmujemy wszystko z patelni do pudełeczka
- bierzemy niebieski płyn (trudka na szczury w płynie)
- polewamy ten płyn bez żadnego rozcieńczania równomiernie na chleb
- do każdego miejsca kładziemy po 4-5 kromek na tekturkę
- należy zabezpieczyć teren przed kotami i psami
- należy zachować środki bezpieczeństwa i wszystko prowadzimy w rękawicach
No i wszystko gotowe, szczury najedzą się do syta w jedną noc, to naprawdę działa.
Wysoka skuteczność, padłe szczury zostawiamy w norach, nowe szczury nie wracają w te same miejsca
Tą metodą ,,gotujemy obiadek szczurom'' w ciągu 3 dni znalazłem 19 szczurów, niektóry to były dosyć spore

Gotujemy im obiadek

No i po kolei:
- wziąść cały chleb pokrajany w cienkie kromki
- wyciągamy patelnię, dajemy 2-3 łyżki smalcu i je topimy
- dodajemy kawałki kiełbasy oraz wegety
- cały czas wszystko rozpuszczamy na małym ogniu
- wszystek chleba sączymy z obu stron w patelni
- mamy jak by gotowy obiadek dla szczurów
- zdejmujemy wszystko z patelni do pudełeczka
- bierzemy niebieski płyn (trudka na szczury w płynie)
- polewamy ten płyn bez żadnego rozcieńczania równomiernie na chleb
- do każdego miejsca kładziemy po 4-5 kromek na tekturkę
- należy zabezpieczyć teren przed kotami i psami
- należy zachować środki bezpieczeństwa i wszystko prowadzimy w rękawicach
No i wszystko gotowe, szczury najedzą się do syta w jedną noc, to naprawdę działa.
Wysoka skuteczność, padłe szczury zostawiamy w norach, nowe szczury nie wracają w te same miejsca

Tą metodą ,,gotujemy obiadek szczurom'' w ciągu 3 dni znalazłem 19 szczurów, niektóry to były dosyć spore

Re: szczury
Szczury to spryciarze.Mam gołębniki zabezpieczone pastuchem elektrycznym. Ostatnio dostały mi się do gołębnika strychowego na domu i nie miałem pojęcia, jak to zrobiły. Pod dachem w odległości 5 cm od pokrycia dachu i 3 cm od muru mam linkę pastucha. Na pewno działa, bo dotykałem. Wierzcie, bardzo orzeźwiające doświadczenie. Mimo to szczury zaczęły mi zabijać gołębie. Wyprowadziłem wszystkie ptaki do innego gołębnika i wytrułem szczury. Mimo to nie dawało mi spokoju, którędy mogły wejść. W to, że uodporniły się na prąd jakoś nie mogę uwierzyć. Po kilku dniach poszukiwań znalazłem ich sposób na uniknięcie prądu. Dom jest ocieplony styropianem. Szczury wygryzły dziurę na dole, przy fundamencie, porobiły kanały w styropianie i tak dostały się na górę unikając kontaktu z prądem.
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: szczury
Jestem elektronikiem to zaprojektowałem przetwornicę WN i sprawdzałem skuteczność działania od 500V do 27000V wykożystując cewki zapłonowe i cewki z czarnobiałych telewizorów.
Powiem tyle że szczury są na tyle inteligentne że czują nawet prąd w kablach.
Osobiście u klienta widziałem jak szczur próbował przegryżć kabel siłowy i został porażony prądem tak że przyklejony zębami do kabla wisiał.
Powiem tyle że szczury są na tyle inteligentne że czują nawet prąd w kablach.
Osobiście u klienta widziałem jak szczur próbował przegryżć kabel siłowy i został porażony prądem tak że przyklejony zębami do kabla wisiał.
Re: szczury
To, że szczur przegryzł kabel pod prądem jednak przeczy temu, że wyczuwają prąd. U mnie przez 5 lat prąd działał bez zarzutu. Wszystkie zwierzęta, także kuny, psy i szczury omijały to zabezpieczenie. Szczury są jednak piekielnie inteligentne i znalazły wyjście z sytuacji. Na szczęście lubią takie różowe ciasteczka o bardzo przyjemnym zapachu, cena przystępna, 60 zł za wiaderko.
-
- Posty: 580
- Rejestracja: wt lip 27, 2010 10:37 pm
- Kontakt:
Re: szczury
Ja nie mam zbyt dużych problemów ze szczurami, jeszcze nigdy nie miałem takowego w gołębniku, jak na razie wystarcza "szczelny" gołębnik. Co innego myszy, wytrułem je a za jakiś czas znowu się pokazywały. Teraz używam trutkę "rat killer" wysypuję ją w kilku miejscach w ogół gołębnika, jeśli widzę, że w którymś miejscu znikła to znowu dosypuję i zwierzątka mają co jeść, według mnie bardzo skuteczna. Można też próbować zastrzelić gryzonie z wiatrówki ale to na dłuższą metę jest mało skuteczne i trochę boję się, że mogę trafić któregoś gołębia
.
http://www.zielen24.pl/trutka-rat-kille ... 3ontes71a3

http://www.zielen24.pl/trutka-rat-kille ... 3ontes71a3
W.K
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: szczury
Czy czasem gołębie ci nie dziobną w trutkę jak się wydostanie z otworu?
-
- Posty: 580
- Rejestracja: wt lip 27, 2010 10:37 pm
- Kontakt:
Re: szczury
Trutkę wystawiam poza gołębnikiem lub w pojemnikach do których wejdą myszy ale gołąb nie da rady wejść, więc gołębie nawet tej trutki na oczy nie widzą. Pewnie gdyby jakimś cudem znalazła się na gołębniku to by ją zjadł jakiś ciekawski gołąbek ale mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie.
W.K
- arek5959
- Posty: 548
- Rejestracja: pt sie 14, 2009 1:56 pm
- Lokalizacja: SIENNO / OSTROWIEC ŚW
- Kontakt:
Re: szczury
Podsumując w praktyce obstawiam że a'la obiadek dla szczurów jest dużo szybszy i skuteczniejszy niż te różowe granulki czy różnego rodzaju łapki.
-
- Posty: 580
- Rejestracja: wt lip 27, 2010 10:37 pm
- Kontakt:
Re: szczury
Co masz na myśli mówiąc "dużo szybszy" ? Wydaje mi się, że szybsze jest kupienie czegoś w sklepie niż przyrządzenie tego samemu przy użyciu większej ilości składników
. Co do skuteczności to też tego nie wiemy, ile szczurów spróbowało trutki i zdechło a ilu udało się przeżyć. Nie możemy jednoznacznie stwierdzić która trutka jest lepsza. 


W.K